Łukasz od dawna naciskał mnie, abym trzasnął kolejny wpis na tym blogu. Mimo iz wydaje mi się, że to nieco za wcześnie postanowiłem zrobić mu tę małą przyjemność.
Prace nad 1 odcinkiem wciąż są w toku, a deadline zbliża się wielkimi krokami i został już nieco ponad miesiąc. Łukasz na szczęście nie próżnuje. Spiął dzielnie pośladki i dzielnie nadrabia przerwę w rysowaniu (Sesja to nie żarty). Niedługo powinniśmy mieć jakieś gotowe materiały do zaprezentowania.
Nie chcę rzucać zbyt dużo światła na postacie, gdyż powstał dopiero 1 odcinek i nie można o nich jeszcze zbyt wiele powiedzieć. Poza tym, jak każdy szanowany twórca (taki leniwy) postanowiłem poczekać, aż bohaterowie sami nabiorą charakteru i zaczną żyć własnym życiem. Znacznie ułatwia to pracę.
Co bystrzejsi czytelnicy zapewne już zorientowali się, że tekst ten jest bezczelnym laniem wody. Zastanawiam się czy ciężko się przelewa wodę w kosmosie. W stanie nieważkości musi być to dość upierdliwe.
Żeby wpis zapadł w pamięć wrzucam do niego dwa piękne kadry z pilotażowego odcinka. Narysowane oczywiście przez Łukasza.
Utalentowany z niego łobuziak rośnie.
Long live and prosper.
wygląda to całkiem zachęcająco. czekam na więcej ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście musiał pojawić się alkohol (drugi obrazek, na podłodze)
OdpowiedzUsuń